Friday, March 26, 2010

Saturday, March 20, 2010

wcale nie lepiej













sobota, 13:22
wstawiam kawę, wrzucam jakieś mrożonki na patelnię i wracam spowrotem na kanapę
szukam w internecie artykułu: "Jak uciec od tej okropnej sytuacji?" albo "Jak przestawić cały świat tak, żeby wyjście z pałacu moich kłopotów znalazło się dokładnie na wprost drogi do szczęścia?"
... eh, albo czegokolwiek, co choć trochę pasowałoby do mojego dzisiejszego położenia.
Nic. Same bzdury. Dieta Gwyneth Paltrow, 5 sposobów na powiększenie ust, żołnierze amerykańscy w Iraku oglądają "The Hurt Locker" świętując leniwe popołudnie w siódmą rocznicę rozpoczęcia wojny.
ZZa zamkniętych drzwi pokoju słyszę zgrzytanie klucza w zamku. Kroki robią pętlę w kuchni i rozlega się głos sąsiada: "Przemieszałem warzywka!". Wraca na klatkę schodową.
Krzyczę za nim "Dzięki", nie podnosząc się z kanapy.

Friday, March 19, 2010

Na Prenzlauer Berg i z powrotem :(














Sobota, 02:40 nad ranem
na Schoenhause Allee nadal można kupić owoce w warzywniaku.
Wracam do domu, pijana
z czekoladowym bólem głowy.

Ptaki Prenzlauerbergu nic.

Nigdy nie widziałam po drodze
tylu całujących się par.
Pierwsze dwa dni wiosny
albo pierwsze dwa dni samotności.

Tramwaje w nocy nic nie kosztują.

Sunday, March 14, 2010

the day when I was born

I would like to introduce Jamie Livingston, who was taking one polaroid photo every day between 1979 and 1997 and published in his blog: http://photooftheday.hughcrawford.com/
:)
I found already a picture which was taken the day I was born:

















fot: Jamie Livingston