Sunday, January 25, 2009

place question air




























na ilustracji 2 depresyjne roboty podczas przechadzki

where are you from? do you enjoy staying here? have you ever been in a country which you can call a playground? what is the perfect place for you to live at the moment? Is New York a state of mind? what kind of friends would you like to always have somewhere close? have you been living in Berlin in a summer? what is the most inspiring place in the world? do you care about after and before? what scares you in society? do you enjoy seating in a cafe next to the window and looking what happens on the street? where you always take music with? would you like to go for a walk?

Thursday, January 22, 2009

temporary, patientas et caritas














ilustracja przedstawia nasz spacer odbity w szybie wytwornej restauracji

Tem"po*ra*ry\, a. [L. temporarius, fr. tempus, temporis, time: cf. F. temporaire.] Lasting for a time only; existing or continuing for a limited time; not permanent; as, the patient has obtained temporary relief.

w tytule bynajmniej nie chodzi o krótki żywot pacjentów z Caritas'u ;) Jak się mają w naszej tymczasowości "cierpliwość" i "miłosierdzie"?
Pierwsza oznaczać by mogła przede wszystkim jak najszybsze załatwienie problemu bez irytacji. Drugie nie byłoby już w żadnym wypadku przeprowadzaniem babci przez ulicę.
Staruszki mają teraz laserowe wózki z zimowymi oponami, masażem antyżylakowym i elektronicznym pasjansem z motywami religijnymi.
Może raczej powstrzymaniem się od skomentowania żenującej sytuacji? Nie działaniem tam gdzie już za dużo się stało?

oto modlitwa wyryta przy grobie św. Tomasza w Tuluzie. Piękny umysł i dowód na tożsamość wieczności z momentem, czapki z głów:

Panie ty wiesz lepiej aniżeli ja sam, że się starzeję i pewnego dnia będę stary.

Zachowaj mnie od zgubnego nawyku mniemania, że muszę coś powiedzieć na każdy temat i przy każdej okazji. Odbierz mi chęć prostowania każdemu jego ścieżek.

Uczyń mnie poważnym lecz nie ponurym, uczynnym lecz nie narzucającym się.

Szkoda mi nie spożytkować wielkich zasobów mądrości jakie posiadam, ale Ty, Panie, wiesz, że chciałbym zachować do końca paru przyjaciół.

Wyzwól mój umysł od niekończącego brnięcia w szczegóły i daj mi skrzydeł, bym w lot przechodził do rzeczy. Zamknij mi usta w przedmiocie mych niedomagań, w miarę jak ich przybywa, a chęć wyliczania ich staje się z upływem lat coraz słodsza.

Nie proszę o łaskę rozkoszowania się opowieściami o cudzych cierpieniach, ale daj mi cierpliwość wysłuchania ich.

Nie śmiem Cię prosić o lepszą pamięć, ale proszę Cię o większą pokorę i mniej niezachwianą pewność, gdy moje wspomnienia wydają się sprzeczne z cudzymi. Użycz mi chwalebnego poczucia, że czasami mogę się mylić.

Zachowaj mnie miłym dla ludzi, choć z niektórymi z nich doprawdy trudno wytrzymać. Nie chcę być świętym, ale zgryźliwi starcy, to jedno ze szczytowych osiągnięć szatana.

Daj mi zdolność dostrzegania dobrych rzeczy w nieoczekiwanych miejscach i niespodziewanych zalet w ludziach. Daj mi, Panie, łaskę mówienia im o tym.